600 słów tytułem podsumowania

Jak podsumować miesiące przygotowań, godziny przebiegu imprezy, dziesiątki (a może setki?) komentarzy, maili, rozmów? Sami przyznacie, że trudno.

Ale spróbujemy.

VIII consult.red Ultramaraton Zielonogórski Nowe Granice ściągnął do Winnego Grodu rzeszę biegaczy, kolarzy i kibiców. Znów na chwilę w okolicznych lasach pojawiły się żółto-czerwone taśmy i bajecznie kolorowy świat uczestników zawodów. Znów wystawiliśmy namioty z bajecznie pysznymi rogalikami, niezapomnianą zupą i tajemniczą charbatą. Znów założyliśmy niebieskie kurtki, będące naszymi znakami rozpoznawczymi.

Po zakończonej imprezie nierzadko pojawiały się głosy, że to była najlepsza edycja. Chyba jeszcze nigdy nie otrzymaliśmy od Was tylu ciepłych, wręcz gorących słów podziękowania. Przytoczymy kilka z nich:

„Kiedy wieczorem, dzień przed biegiem, dotarłem do Zielonej Góry i do biura zawodów, wchodząc do środka, odczułem coś takiego, jak gdyby wszyscy tam na mnie czekali. (…) Każda z osób obsługujących była bardzo uprzejma i jakby chciała mi powiedzieć: „bez ciebie tego biegu by nie było”.

„Jeszcze nigdy nie czułem się tak bezpiecznie. Trasa była doskonale oznaczona, było wielu wolontariuszy, policjantów, strażaków, a do tego pojazd medyków. Wszystko, co musiałem robić, to przebierać nogami we właściwym kierunku”.

„Organizacyjnie jak zawsze bieg na najwyższym poziomie”

„Start jak i całe ultra ma niesamowity klimat”

Zwykle bieg odbywał się w ostatni weekend lutego, ale tyle razy prosiliście nas o zmianę, że postanowiliśmy spróbować. Wiosna rozgościła się na dobre w lubuskich lasach, gdy przyszły prognozy na 2 kwietnia i wszystko wskazywało, że znowu będzie zima. Cóż… Ale w dniu zawodów, po porannym lekkim przymrozku, szybko pojawiło się piękne słońce. Biegacze i fotografowie zachwyceni, tylko niektórzy kolarze narzekali, że zimno. Pod koniec dnia zaczęło wiać, ale… w końcu to ultra, nie ma lekko.

Parę lat temu naszym symbolem rozpoznawczym stała się „The kałuża”. Potem doszła… pustynia! Zawsze myśleliśmy, że to jakieś 30-50 metrów piachu, ale niektórzy twierdzą, że nawet 3km! A mówią, że biegacze tak dobrze odmierzają odległości…

Znów w Biurze zawodów były spotkania dobrych znajomych, znowu zdjęcia na ściance. Choć w sobotę rano było nieco widniej niż zwykle, to były race i znowu była magia.

Wystartowało zdecydowanie więcej osób niż w poprzedniej, jesiennej edycji. I chyba we wszystkich kategoriach zostały pobite wyniki. Na 103 km kolejny raz wystartowała Monika Biegasiewicz. Wśród panów Bartosz Fudali na zupełnym luzie pokonał trasę w 8h55! Dystans 56 km z nowym rekordem trasy: od teraz należy do Łukasza Wróbla i wynosi równe 4h. Dystans 23 km gościliśmy dopiero drugi raz, ale i tu wyniki lepsze od poprzednich: wśród panów najszybszy był Zbigniew Kostrzembski z czasem 1h35 minut, a Justyna Bukiel poprawiła swój ubiegłoroczny wynik i kolejny raz zameldowała się na mecie jako pierwsza z czasem 1h47.

Kolejny raz byli z nami nasi partnerzy i przyjaciele: Jefferson’s catering serwujący najlepsze jedzenie, jakie kiedykolwiek jedliście na biegu, spece od zagięcia czasoprzestrzeni, czyli super-sport.pl, nieustraszeni medycy z Sensus Ratownictwo, Grupa Gezet i ich auta od zadań specjalnych, a także Nobel Shop, Run Planet, ZPB Kaczmarek, Guapa. Byli też z nami spece od spokojnego snu biegaczy i kolarzy, czyli Agrobex, znany deweloper. Zupełną zaś nowością była firma consult.red, która na tyle doceniła naszą rozpoznawalność, że została sponsorem tytularnym!

Pomagało nam jeszcze wiele innych firm i instytucji. Od niemal samego początku są z nami strażacy z jednostek OSP w Jarogniewicach, Suchej i Starym Kisielinie. Stoją tam, gdzie najtrudniej, dbają o bezpieczeństwo zawodników, ale też i nasze, organizatorów. Nasze podziękowania również przesyłamy w stronę policjantów zabezpieczających miejsca, w których trasa przecinała asfalt.

I w końcu podziękowania dla wolontariuszy. Co roku przy biegu pracuje łącznie niemal 100 osób. Bardzo często są niewidoczni, często w trudnych warunkach. A mimo to w kolejnym roku wracają i pytają, czy znowu mogą nam w czymś pomóc. Bardzo Wam wszystkim dziękujemy!

Do zobaczenia na następnej edycji.

Napisano w News